23 kwietnia 2025 | Orest Ochocki, Radosław Grzesiak

Spis treści:

  1. Wstęp
  2. Czym jest wkład do spółki?
  3. Kryptowaluta jako wkład pieniężny
  4. Kryptowaluta jako wkład niepieniężny. Zdolność aportowa
  5. Wahania kursowe
  6. Podsumowanie

 Wstęp

Dynamiczny rozwój nowych technologii oraz bankowości internetowej nieustannie wpływa na transformację wielu obszarów życia gospodarczego. Jednym z najbardziej widocznych przejawów tych zmian jest ewolucja sposobów dokonywania płatności – tradycyjne środki pieniężne coraz częściej ustępują miejsca formom cyfrowym, takim jak zapisy elektroniczne czy kryptowaluty.

Zainteresowanie rynkiem walut wirtualnych systematycznie rośnie. Punktem kulminacyjnym był koniec ubiegłego roku, gdy kurs Bitcoina – najbardziej rozpoznawalnej z cyfrowych walut – przekroczył symboliczną granicę 100 tys. USD. Coraz więcej przedsiębiorstw akceptuje płatności w kryptowalutach, a ich obecność w życiu codziennym i medialnym staje się coraz bardziej zauważalna. Przykładem może być szeroko komentowana sytuacja z lutego bieżącego, kiedy to Paweł S., twórca marki odzieżowej Red is Bad opuścił areszt dzięki wpłaconemu poręczeniu majątkowemu w kryptowalucie Bitcoin, w kwocie 2,5 BTC (ok. 1 mln zł).

Pojawia się zatem pytanie o możliwość wykorzystania takich środków również na gruncie innych gałęzi prawa – przede wszystkim prawa spółek kapitałowych. Jedną z potencjalnych możliwości, jaką można dostrzec, jest wykorzystanie kryptowalut jako wkładu do spółki.

Czym jest wkład do spółki?

Wkład do spółki odgrywa kluczową i strategiczną rolę w jej funkcjonowaniu. Można powiedzieć, że w zamian za pewną wniesioną wartość – na przykład określonych środków pieniężnych wpłaconych przez wspólnika na konto spółki – nabywa on określoną ilość udziałów lub akcji w spółce.

W praktyce obrotu gospodarczego wkłady do spółek prawa handlowego najczęściej mają formę pieniężną – w postaci gotówki lub przelewu na określoną kwotę. Intuicyjnie można by stwierdzić, że kryptowaluty – jako środek płatniczy, tak jak każda inna waluta, może być przedmiotem wkładu bez żadnych ograniczeń, jako zwyczajny wkład pieniężny.

Wkład do spółki może przyjmować również formę niepieniężną. Mogą być to rzeczy ruchome, nieruchomości, prawa zbywalne czy nawet usługi świadczone przez wspólnika. W tym jednak przypadku ustawodawca, w przeciwieństwie do „klasycznych” wkładów pieniężnych, wprowadził pewne ograniczenia w przypadku spółek kapitałowych.

Art. 14 § 1 Kodeksu spółek handlowych („KSH”) wskazuje, że prawo niezbywalne lub świadczenie pracy bądź usług nie może być przedmiotem wkładu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej lub przeznaczonego na kapitał akcyjny prostej spółki akcyjnej.

Kryptowaluta jako wkład pieniężny

Problematyka wkładów do spółek od lat pozostaje przedmiotem szerokiej dyskusji. Zgodnie z obecnym poglądem, wkładem pieniężnym jest określona liczba znaków pieniężnych wnoszonych w gotówce lub w formie transferu pieniądza bankowego czy pocztowego. Wkłady powinny być wnoszone w walucie polskiej (podobnie jak na walutę polską przelicza się wkłady niepieniężne).

Choć żadna z kryptowalut nie jest walutą polską – jak jednak wiemy, możliwe jest wniesienie wkładu w walucie obcej. Gdy wspólnik dokonuje takie wkładu, jego wartość jest przeliczana między innymi na zasadach przewidzianych w ustawie o rachunkowości, poprzez odpowiednie zastosowanie średniego kursu ogłoszonego dla danej waluty przez Narodowy Bank Polski poprzedzającego podjęcie uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego.

W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę na istotną różnicę – waluty obce są oficjalnymi środkami płatniczymi w państwach, które je emitują. Dotychczas kryptowaluty za takie nie zostały uznane – z wyłączeniem pewnych przypadków, np. Bitcoin, który w 2021 roku został uznany przez Salwador za oficjalną walutę, a w 2022 roku zrobiła to również Republika Środkowoafrykańska.

Jak więc wygląda to w przypadku Polski? W tym celu należy przeanalizować art. 2 ust. 2 pkt 26 Ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, w którym zdefiniowano walutę wirtualną, a także przepisy Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim. Z interpretacji tych uregulowań można wnioskować, iż w świetle polskiego prawa kryptowaluty nie są tożsame z pieniądzem elektronicznym wykorzystywanym w systemach płatności elektronicznych. Nie są one bowiem środkiem płatniczym państwowego systemu walutowego w Polsce, lecz spełniają funkcję narzędzia pomiaru wartości, polegającego na wymianie danej kryptowaluty na oficjalną walutę, taką jak złotówki.

Polskie regulacje jednoznacznie przesądzają o tym, że kryptowaluta nie może być przedmiotem wkładu pieniężnego do spółki, bez względu na jej wartość czy uznawanie jej przez zagraniczne ustawodawstwo albo kontrahentów spółki.

Przytoczona definicja waluty wirtualnej jednoznacznie przesądza , że kryptowaluty nie mogą być przedmiotem wkładu pieniężnego do żadnej spółki prawa handlowego, a także do spółki cywilnej. Bez względu na wartość danej kryptowaluty lub uznawanie jej przez zagraniczne ustawodawstwo albo kontrahentów spółki tego rodzaju pieniądze nie mogą być wkładami pieniężnymi w polskich spółkach. Wynika to z istoty walut wirtualnych – są one cyfrowym odwzorowaniem umownej wśród jej użytkowników wartości, która nie jest emitowana i gwarantowana przez żaden bank centralny na świecie. Ich użycie w transakcjach ma wyłącznie charakter umowny – są „pieniądzem” jedynie wtedy, gdy obie strony wyrażą zgodę na takie rozliczenie. Pojawiają się co prawda głosy, iż skoro istnieje możliwość wniesienia wkładu pieniężnego wyrażonego w walucie zagranicznej, to ze względu na oficjalne przyjęcie BTC w Salwadorze, analogicznie można również wnieść taki wykład wyrażony w BTC. Niemniej, w świetle obecnych uregulowań nie będzie to możliwe. Tylko bowiem pieniądze emitowane przez banki centralne są prawnymi środkami płatniczymi, zatem pokrycie udziałów kryptowalutą – nawet Bitcoinem – nie może zostać uznane za wkład pieniężny do spółki z o.o.

Kryptowaluta jako wkład niepieniężny. Zdolność aportowa

Należy zatem rozważyć drugą opcję, jaką jest wniesienie kryptowaluty jako wkładu niepieniężnego. Krótko został on scharakteryzowany powyżej, natomiast rozwijając to zagadnienie należy wskazać, że jest nim prawo, które ma określoną wartość majątkową, jest realne, może być wydzielone z majątku wspólnika i przeniesione na spółkę w celu pokrycia wartości udziałów przysługujących wspólnikowi, które łącznie z wkładami innych utworzą kapitał zakładowy, czy pokryją inne kapitały. W związku z tym, wkład niepieniężny powinien spełniać kryteria zdolności aportowej.

Choć nie zostały one ściśle uregulowane, wskazuje się, iż są to przede wszystkim:

  1. możliwość określenia wartości majątkowej prawa,
  2. możliwość wyceny i umieszczenia go w bilansie (zdolność bilansowa),
  3. możliwość zbycia,
  4. przydatność i dostępność wkładu dla spółki,
  5. zdolność poddania egzekucji i możliwość wejścia wkładu do masy upadłościowej lub likwidacyjnej.

Kryptowaluta z pewnością spełnia podstawowe warunki – przede wszystkim, ma określoną wartość, którą można wymiernie odnieść do polskiej waluty, a także większości obowiązujących walut na świecie. Kryptowaluty można bowiem nabywać lub zbywać choćby przez platformy online. Należy jednak podkreślić, że nie istnieje jeden właściwy organ, który oficjalnie notowałby i stwierdzał kurs kryptowalut na dany moment. NBP nie prowadzi notowań żadnej kryptowaluty. Każda z giełd samodzielnie ustala kurs cyfrowych walut, obserwując obecną sytuację na rynkach, zachowania graczy jak i panujące tendencje. Ceny te jednak wśród różnych giełd plasują się na podobnym poziomie.

Z powyższego  wynika również możliwość wykorzystywania kryptowalut w różnych transakcjach związanych z funkcjonowaniem spółki, ponieważ traktowane są one – mimo niespełniania takiej definicji w świetle polskiego prawa – jako środek płatniczy. Nie wydaje się zatem niczym zaskakującym możliwość przyznania kryptowalutom zdolności aportowej i tym samym możliwości uznania, że mogą być przedmiotem wkładu niepieniężnego do spółki.

Kryptowaluty, , niezależnie od poziomu swojej popularność, posiadają zdolność bilansową –  mogą  być ujmowane po stronie aktywów w księgach rachunkowych. Ustalenie ich wartości, jak wcześniej wspomniano, nie sprawia żadnych trudności, ponieważ są one na bieżąco aktualizowane na platformach inwestycyjnych. Skoro istnieje możliwość kupna niektórych kryptowalut na giełdach, to oznacza, to że istnieje możliwość wyceny takich kryptowalut. Jest to o tyle istotne, że cechują się one nieporównywalnie większą zmiennością kursową aniżeli tradycyjne waluty – w przypadku ich elektronicznych odpowiedników, nikogo nie dziwią kilkuset procentowe wahania, które w przypadku kursów walutowych doprowadziłyby do kryzysów ekonomicznych.

Na przestrzeni lat pewne wątpliwości pojawiają się jednak na polu wykorzystania kryptowalut do tworzenia masy upadłości lub masy likwidacyjnej spółki, a także w przypadku prowadzenia egzekucji wobec spółki. Wydaje się jednak, że możliwość relatywnie łatwego spieniężenia kryptowalut oraz uzyskania w zamian środków pieniężnych sprawia, że jak najbardziej mogą one być wykorzystane również na tych polach. Nie sposób również uznać, by organy egzekucyjne czy sądy nie były przygotowane na tego rodzaju operacje. Co więcej, wraz z rosnącym znaczeniem kryptowalut oraz ich coraz częstszym występowaniem w obrocie, kompetencje tych instytucji w tym zakresie będą systematycznie się zwiększać. Można by doszukiwać się utrudnień w przeprowadzeniu egzekucji, która może być skomplikowana – wymaga bowiem odnalezienia odpowiedniego klucza na nośniku dłużnika, lub pozyskania go od dłużnika, na przykład poprzez nakazanie dłużnikowi wydania go komornikowi, a następnie ich spieniężenie. Procedura ta nie wydaje się jednak specjalnie skomplikowana, lecz wymaga odpowiednich regulacji, które z pewnością z biegiem czasu pojawią się w systemie prawnym. Nie powinno się zatem odmawiać kryptowalutom zdolności aportowej jedynie z powodu trudności egzekucyjnych. Warto zauważyć, że również inne składniki niematerialne – jak choćby know-how – nie podlegają klasycznej egzekucji, a mimo to  nie kwestionuje się ich dopuszczalności jako wkładu niepieniężnego do spółki.

Z powyższych ustaleń wynika, że kryptowaluty co do zasady spełniają wymogi stawiane wkładom niepieniężnym w spółkach prawa handlowego – w tym również w spółkach kapitałowych (spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, spółkach akcyjnych i prostych spółkach akcyjnych).

Należy jednak zachować w tej kwestii pewną ostrożność. O ile większych wątpliwości nie budzi wykorzystanie najpopularniejszych kryptowalut – z naciskiem szczególnie na Bitcoin – tak mając na uwadze liczbę wszystkich powstałych kryptowalut sięgającą kilku tysięcy, zdolność aportowa niszowych kryptowalut, o bardzo niskiej wycenie, może zostać podważona. Jednym z kryteriów zdolności aportowej jest bowiem jego formalne i praktyczne wykorzystanie przez spółkę. O ile natomiast kryptowaluta Bitcoin czy Ethereum mogą być tak wykorzystane, to przydatność tych mniej popularnych jest znacznie niższa. Co więcej, mogłoby to zostać uznane za wadę aportu, skoro nie nadaje się on do celów, do których przedmiot wkładu miał być wykorzystywany, jeśli strony ustaliły pomiędzy sobą takie wykorzystanie. W związku z tym uznanie ich za wkład o charakterze niepieniężnym może nastąpić tylko przy uwzględnieniu specyfiki danej spółki – na przykład takiej, której działalność skupia się na nowych technologiach lub finansach.

Dodatkowo pojawiają się głosy odrębne wskazujące na brak zdolności aportowej kryptowalut – właśnie z uwagi na niespełnienia funkcji gwarancyjnej, czy trudności z prowadzeniem egzekucji.

Wahania kursowe

Poważnym wyzwaniem w kontekście wykorzystania kryptowalut jako wkładu do spółki  mogą okazać się ich znaczne i częste wahania kursowe. Wykazują one większe podobieństwo do akcji giełdowych, aniżeli do tradycyjnych walut. Pojawia się zatem pytanie, co w przypadku, gdyby po wniesieniu wkładu w postaci kryptowaluty jej kurs w trakcie paru dni spadłby – na przykład – o 90%. Analogicznie, nie można wykluczyć scenariusza odwrotnego, w którym kurs kryptowaluty wzrośnie kilkukrotnie lub nawet kilkunastokrotnie w ciągu kilku dni.

O ile druga z tych sytuacji pozostaje bez znaczenia dla spraw korporacyjnych (choć może powodować konsekwencje na gruncie podatkowym), ponieważ zaniżenie wartości wnoszonego wkładu niepieniężnego w stosunku do wartości nominalnej obejmowanych udziałów nie powoduje nieważności umowy spółki lub odpowiednio podwyższenia jej kapitału zakładowego, o tyle z sytuacją odwrotną ustawa wiąże daleko idące konsekwencje. Należy bowiem pamiętać o odpowiedzialności wspólnika z przepisu art. 14 § 2 KSH – zgodnie z którym, gdy wspólnik albo akcjonariusz wniósł wkład niepieniężny mający wady, jest on zobowiązany do wyrównania spółce kapitałowej różnicy między wartością przyjętą w umowie albo statucie spółki, a zbywczą wartością wkładu. W literaturze wskazuje się, że wkład jest wadliwy, gdy jego przedmiot jest dotknięty wadą fizyczną lub prawną zmniejszającą wartość i użyteczność dla spółki w stosunku do wartości przedmiotu wkładu wskazanego w umowie lub akcie objęcia akcji.

Na przykładzie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zgodnie z art. 175 § 1 KSH, jeżeli wartość wkładów niepieniężnych została znacznie zawyżona w stosunku do ich wartości zbywczej w dniu zawarcia umowy spółki, wspólnik, który wniósł taki wkład, oraz członkowie zarządu, którzy, wiedząc o tym, zgłosili spółkę do rejestru, obowiązani są solidarnie wyrównać spółce brakującą wartość.

Należy pamiętać, iż art. 14 § 2 KSH zakłada, że umowa albo statut spółki może przewidywać, że spółce przysługują wówczas także inne uprawnienia, które mogą zostać przyznane na wypadek wniesienia wadliwego wkładu. Mogą być to na przykład uprawnienie spółki do żądania od wspólnika zapłaty kary umownej lub prawo do domagania się usunięcia wad wkładu. Ocena możliwych konsekwencji wymaga zatem weryfikacji dokumentów korporacyjnych.

Należy w tym miejscu podkreślić, iż odpowiedzialność przewidziana na gruncie art. 175 §1 KSH ma miejsce tylko wówczas, jeśli wartość wkładu została „znacznie zawyżona” – co w przypadku wahań kursów kryptowalut, można sobie z łatwością wyobrazić.

Rozważania na tym polu można jednak zakończyć na tym, iż dla oceny czy wartość aportu została zawyżona bierze się pod uwagę stan na dzień zawarcia umowy spółki lub dzień podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Jeżeli po tym dniu nastąpiła zmiana wartości aportu, nie trzeba wyrównywać brakującej części jego wartości. W przeciwnym razie, niemal każdy wspólnik odpowiadałby za zawyżenie aportu – wkłady niepieniężne często bowiem są rzeczami materialnymi, które z biegiem czasu ulegają zużyciu i tym samym tracą na wartości. Skoro w takich przypadkach nie powstaje obowiązek wyrównania, brak jest również podstawy do obciążenia  odpowiedzialnością wspólnika, którego wkład niepieniężny w postaci kryptowaluty utracił na wartość.

Kluczowe jest jednak, by wnoszone aportem kryptowaluty zostały prawidłowo wycenione. Przepisy Kodeksu spółek handlowych nie określają w jaki sposób należy dokonać wyceny wkładów – może być ona oparta na przykład na notowaniach rynkowych, lub na ocenie dokonanej przez biegłych. Należy również pamiętać, że w przypadku spółek akcyjnych przepisy wprowadzają element kontroli przez biegłego rewidenta prawidłowości dokonanej wyceny przedmiotu wkładu niepieniężnego.

Podsumowanie

W świetle obowiązujących przepisów kryptowaluty nie mogą być wkładami o charakterze pieniężnym do żadnej z polskich spółek – bez względu na ich rodzaj i wartość. Mogą one być jednak aportami, a więc wkładami o charakterze niepieniężnym. Oceniając ich zdolność na tym polu, należy postrzegać je nie jako środki pieniężne, lecz bardziej jako papiery wartościowe, które mogą być wkładami do spółki.

Należy jednak mieć na uwadze, że spółka powinna móc z nich korzystać w swojej biznesowej praktyce – w związku z tym mniej rozpowszechnione kryptowaluty jako wkład do spółki powinny być rozpatrywane raczej w przypadku spółek z branży nowych technologii niż zwykłych spółek prawa handlowego, które nie zajmują się tego rodzaju działalnością.

Mając na uwadze rosnącą popularność kryptowalut, a w szczególności Bitcoina – czego najlepszym dowodem jest gwałtowny wzrost jego wartości w relatywnie krótkim czasie – można wnioskować, iż kwestią czasu jest pojawienie się odpowiednich regulacji prawnych dotyczących kryptowalut, czy przynajmniej wykształcenia się w tym praktyki. W Polsce nadal oczekujemy na przyjęcie projektu ustawy o kryptoaktywach, którego termin przyjęcia upłynął w dniu 30 grudnia 2024 r. Nowy planowany termin przyjęcia przez Radę Ministrów został przesunięty na I kwartał 2025 r. Pewnym jest natomiast, że skala transakcji kryptowalutowych transakcji nie pozwala na dalsze ich deprecjonowanie przez ustawodawcę, zatem nowelizacja prawa staje się bezwzględną koniecznością.

Jeśli masz pytania lub potrzebujesz wsparcia w związku z wniesieniem wkładu do spółki, jej utworzeniem czy podwyższeniem kapitału zakładowego, skontaktuj się z nami. Pomożemy Ci przejść przez cały proces, zapewniając zgodność z przepisami i bezpieczeństwo prawne. Razem znajdziemy najlepsze rozwiązanie dostosowane do Twojej sytuacji.

 

Radosław Grzesiak – Aplikant adwokacki

Orest Ochocki – partner/radca prawny


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *